Thursday, June 7, 2007

Transport w Rydze :D

To taki post mocno turystyczny ale jest o czym opowiedzieć :)

W Rydze komunikacja miejska opiera się o trzy środki transportu, a w zasadzie trzy i pół :P
Po pierwsze mamy autobusy i małe busiki (to już półtora ;) hihi ), po drugie mamy trolejbusy, tutaj mieszkańcy Gdyni, Lublina przede wszystkim skojarzą szelkowce ze swoich miast :D
Trzecim środkiem transportu są tramwaje.

Ot tak niby wszystko normalnie jak w każdej przeciętnej stolicy… :)
No i właśnie tu tkwi cała istota opowieści że tu nie jest normalnie :P:P:P

Autobusy:
Tylko i wyłącznie o nich można powiedzieć że jadąc czuje się jak w Polce. Zresztą nawet bardzo jak w Polsce bo większość autobusów to Solaris’y produkowane na naszej pięknej nadwiślańskiej ziemi :) Wsiadasz do autobusu i już się podobieństwa kończą. Wsiadając patrzysz jaka tabliczka jest z przodu bo po tym dowiesz się jak można kupić bilet :D
Można to też wyczaić poprzez ilość drzwi jakie się otworzą. Jeśli tylko przednie – kupujesz u kierowcy, jeśli wszystkie – w środku jedzie konduktor u którego kupujesz bilecik. Wszystko za jedyne 30 santimów (0,30 Ls – łatów ). O konduktorach sobie jeszcze poopowiadamy ale to niżej.

Trolejbusy:
Większość trolejbusów wygląda jakby czas dla tych środków transportu zatrzymał się głębokich początkiem lat 80 :] Większość z tego co tu jeździ to superanckie pojazdy marki Skoda :D:D:D Bardziej kwadratowe niż kwadrat :P Design po prostu pierwszej wody kubizm :D W trolejbusach kupisz bylecik tylko i wyłącznie u konduktora :]

Tramwaje – too jest dobre :D
Tramwaje jezdza w Rydze bardzo ładnie, często gęsto, wożąc tysiące osób. Wszystko byłoby okej gdyby nie fakt że tramwaje to ja bym dawno na żyletki pociął bo to wygląda na jakieś lata 60 i 70 …po prostu dramat! Stare, brudne, komfort jazdy -1 …
Co ciekawe tramwaje jako jedyne posiadają … kasowniki w środku :D:D:D:D
Tak!!! Można kuupić bilet na tramwaj w kiosku! To ogólnie dość spore wydarzenie bo kasowniki wprowadzili w tramwajach jakieś pare miesięcy temu, dlatego normą jest że ludzie styrczą motorniczemu nad głową chcąc kupić bilet :] Jeszcze się nie nauczyli że sobie można kupić w kiosku! :D i mówię to całkiem serio!

Inna rzecz że tory tramwajowe to …to nie tory :D trzęsie, stuka, rzuca tym tramwajem na prawo i lewo a w centrum to tramwaj rozwija takie prędkości że jak dobrze trafisz na światłach to będziesz mniej więcej równo :D za to poza centrum już jest lepiej ale i tak rzuca jak szklanką na tacy u pijanego kelnera :)

Najlepsze jednak jest to że zarówno większość tramwajów jak i trolejbusów prowadzą kobiety. Nie żebym miał coś przeciwko, skądże znowu. Temat jest jednak o tyle ciekawy że te baby, bo to są takie prawdziwe ogromne ruskie baby, jeżdżą tymi tramwajami i trolejbusami jak szalone … Jak tramwaj podjeżdża na przystanek to wsiadaj człowieku na biegu bo Ci zamknie drzwi przed nosem, włączy brzęczyk i odjedzie w pełnej krasie :D
W trolejbusach tak samo, ogólnie z wsiadaniem i wysiadaniem trzeba się ogarniać szybciorem bo Cie sklapną drzwiami i zaczną drzeć ze swojej kabiny jak będzie potrzeba otworzyć drzwi jeszcze raz :D

I jeszcze jedna uwaga … ja nie wiem jak oni to robią ale ile razy już jechałem tramwajem to jest to jakaś magia, jak Ci ludzie tutaj potrafią się przemieszczać między i przed tymi tramwajami … samochody przejeżdżają dosłownie o centymetry przed nosem tramwaju a ten w ogóle nie zwalnia! Ludzie to samo … skaczą jak gazele i nic nikomu nie jest …Co innego to przechodzenie na czerwonym … nagminne i powszechne.
Ciekawostka – tu są takie przejścia że możesz skrzyżowanie przejść okrakiem przez środek bo wszystkie przejścia mają zielone w tym samym momencie ! :D

No i deser – konduktorzy
Kupić u konduktora bilet to jest coś, u nas tego zaniechali baaardzo dawno temu, tutaj to żyje i kwitnie. Konduktorami też najczęściej są takie duże kobiety rubensowskich kształtów które mają swoje wydzielone krzesełko w autobusie/trolejbusie :) Bilet kupujesz po prostu podając odliczone 30 santimów do łapki a pani Ci hyc bilet podaje. Biada człowiecze jak nie masz drobnych :D:D:D Piszą o tym nawet w przewodnikach dla turystów … każdy konuktor Ci wyda np. z monety 1 łata, ale dostaniesz taką ilość monet 1 santim , wielkości naszego grosza że od razu trzeba torebki szukać na te klepaki :D Żeby było mało – jeszcze Ci konduktor odliczy skrupulatnie co do santima i z uśmiechem na buzi wręczy garść drobnicy :))))

Noo i to by było na tyle o transporcie. Jak widzicie wszystko co się rusza i przewozi ludzi kosztuje 30 santimów :] Ot takie ułatwienie :P
Fajna jest też nazwa przedsiębiorstwa komunikacji – Rigas Satiksme.

Aaa … zapomniałbym, w całej tej rupieciowatości tramwajów mają one jednak system głosowy informowania o obecnym i kolejnym przystanku :) całkiem przydatne. Z głośnika płynie mniej więcej coś takiego. „Radio Iela. Naakama birtuda Kristiana Barona Iela”
To tak fonetycznie napisałem ze słuchu :P znaczy to ino ulica radiowa, nastepny przystanek ulica barona kristiana :) ale mowie wam, brzmi to fajnie, mają taki bełkotliwy ten język :)O tym w kolejnych postach.

No comments: