Tuesday, June 12, 2007

update z poprzedniego tygodnia :)

No! witam po przerwie ;)

Nareszcie się mogę wygadać :P

Troszkę poopowiadam o poprzednim tygodniu bo jakoś nie było czasu napisać ..

We wtorek miałem pierwsze spotkanie take overowe "na żywo" bo do tej pory przez Skype mnie Natalia edukowała :) Dość nietypowo było bo poszlismy sobie posiedzieć do parku w centrum :)
Kupiliśmy lody dla ochłody bo tutaj bardzo cieplutko jest odkąd przyjechałem, tak średnio 25 stopni :)

Pogadalismy sobie o sytuacji mojej działki w Aiesec latvija, dostałem duuuzio pliczków które sobie zgrałem na lapka i teraz do niedzieli muszę się przez nie przegryść :)
Do tego sobie omówiliśmy sytuację każdego z komitetów. Aż dwóch hehe ale przynajmniej dokładnie już wszystko wiem o sytuacji w LC Riga i IG Ventspils.

Dostałem też fajniutki prezent na kadencję - duży zeszyt na notatki na którym jest napisane "Brat notes" a w środku dedykacja od Natalii :) Dlaczego brat? a już wyjaśniam - to jakoś wyszło podczas Synergy kiedy byłem tu jako faci. Zgadaliśmy się z Natalią bo ona ma polskie korzenie - jej babcia i ojciec są polakami, jednakże nie mówi w ogóle po polsku. Ale jakoś tak nas inni faci nazwali bratem i siostrą bo niby że podobnie wyglądamy. No i zostało. Moja "siostra" postarała się i "bratu" zapodała zeszycik do notowania na kadencję. Duzi jest więc pewnie wystarczy kartków hehe.

Po spotkaniu jeszcze się zobaczyłem z Vilmarsem, facetem Natalii który był w poprzednim MC odpowiedzialny za PRy. Też fajny kolo, i strasznie wysoki i chudy. Taki tyczkarz :P
Oni na koncert a ja do domku pojechałem sobie, nad jeziorko hehe :)

Kolejnego dnia było jeszcze ciekawiej..
Pierwsze walne zebranie Aiesec Latvia :):):)
Odbyło się w centrum na LU (Latvia University). Wszystko ładnie i pięknie tylko było tak gorąco w sali że wszyscy się czuli jak w saunie :D A to zabytkowe budownictwo więc nawet okna ciężko pootwierać.
Ogólnie tutaj walne jest trochę inne jak w polsce bo zbyt mało jest komitetów zeby sami prezydenci głosowali. Obecnie jest taki model że każdy członek pełnoprawny komitetu ma prawo głosu na walnym @ Latvija. A że nie ma ich zbyt wielu, tych pełnoprawnych członków, więc jest to całkiem znośna formuła. Co ciekawe - można upoważnić kogoś na wypadek nieobecności do oddania głosu. Ale jedna osoba może reprezentować tylko jedną inną osobę. To akurat mi się nie do końca podoba.

Walne było ciekawe bo wniosków sporo i wszystkie o zmiane regulaminu. Większość była zapodana przez Sergieja i Laurynusa. Odpowiednio mcvp is Aiesec Mexico, który wyjeżdża niedługo i byłego lcvp x z Rygi. Chłopaki troche się ośmieszyli bo chcieli majstrować przy wyborach MC i próbowali mierzyć procent wody w wodzie :] Takie masło maślane ale oczywiście nic z tych bzdetów nie przeszło a oni wyszli na debili :D
Też tam się udzieliłem z komentarzami bo naprawdę przesadzili. Jakby to powiedział mój nauczyciel historii z liceum - zajmowali się przerabianiem bełkotu w bełkot :D

Po walnym poszliśmy na piwko ;) trafiliśmy do mieszkania naszego "possible" CEEDera, kolesia z kanady który jest na pół roku w Rydze. Piekne mieszkanko ma od znajomych na poddaszu w samym centrum starej Rygi ! boskie !
Oto właśnie jak wygląda :)

Następnego dnia było jeszcze ciekawiej. Zostałem poproszony o spotkanie z Ligą, LCP Rygi.
Miałem wybadać w czym mógłbym jej pomóc w temacie transition bo ona miała takie sobie do tej pory. No i po spotkaniu załamka ... Dziewczyna jest naprawdę kumata i ogarnięta, jednakże jej transition to ... trzeba zacząć od początku. Całe szczęście że ja będę pomagać tylko przy części bo resztą się zajmie Marina, obecnie już była MCP hehehe :)

No a wieczorkiem przygotowanie do kolejnego dnia, czyli do wyprawy do Jurmali, najbardziej popularnej miejscowości plażowo-wypoczynkowej, coś jak nasza Jurata ale wielkością Kołobrzegu albo jakoś tak.
W Jurmali bardzo bogaci ludzikowie mieszkają bo to tylko 40 km od Rygi a miejsce prześliczne.
A dlaczego Jurmala? no nie dla odpoczynku :P bynajmniej, od soboty rano mieliśmy tam MC 2 Mc transition. Dopiero teraz bo lepiej było się spotkać na żywo w pełnym składzie niż rzeźbić przez Skype :) Aaale szczegóły o tym w następnym poście :P

A tu wam jeszcze moje uśmiechnięte zdjęcie wrzucę, a co! :):):)

2 comments:

Anonymous said...

Coś się zdjęcie nie wyswitliło :) A my tu już stęsknieni, wiec proszę się tym zająć :P
Pozdrowienia z równie upalnego Sacza

Reniffery :)

Anonymous said...

no i gdzie to usmiechniete zdjecie? :) i gdzie nowe notki
nie obijac sie bo ja tu sesje mam i chce byc na biezaco! a co!